sobota, 31 marca 2012

On

Pojawił się znikąd. Był przystojny, był dobrze ubrany, był szanowany we dworach. Nikt nie potrafił dokładnie powiedzieć skąd tak naprawdę pochodził, ale wszyscy wiedzieli, że pochodzi z wielce szanowanej i zamożnej rodziny. Wołali na niego Aleksander. Wyglądał na kilka lat starszego ode mnie. Kończył szkoły za granicą. Znał łacinę. I to nie tylko całą mszę, ale potrafił mówić w tym języku, czym wszystkim bardzo imponował. Mówili, że skoro zna język, w którym napisana jest Biblia, to musi być bardzo mądrym człowiekiem. Wszystkie dwory przyjmowały go z otwartymi ramionami. Szczególnie te, w których były panny na wydaniu.

niedziela, 25 marca 2012

Życie mnie wciungło

Wciągnęło mnie. Pochłonęło bez reszty. Życie mnie zaabsorbowało do ostatniej, najmniejszej komórki. Wiosna moi drodzy, wiosna!

Te pąki na drzewach, trawa do skoszenia, grządki do przekopania, truskawki do wypielenia, kwietniki do wygrabienia, ognisko do rozpalenia, ziemniaki do upieczenia... Te wieczory z lampką wina, ogień wesoło skaczący w kominku, zapach mokrej ziemi wchodzący przez okno, śpiew słowików o zmierzchu, smak czekoladki marcepanowej o północy jedzonej na tarasie, cienki sierp księżyca zaglądający przez okno, zapach kawy pitej o trzeciej nad ranem, bo taki kaprys, mruczenie kota...
I niebieskie oczy Garego z pytajnikami zamiast źrenic i ten jęk... Klepsydra, błagam cię... ja za stary jestem... 

Ziemia budzi się do życia. Razem z nią budzę się ja. My wiedźmy tak mamy...

piątek, 16 marca 2012

Małżeństwo

Jedna mała chwila, jedno spojrzenie, jedna uwaga potrafi zmienić nasze życie. Wywrócić je do góry nogami. Sielankę zamienić w piekło. Tak było w moim przypadku.

Podskakując biegłam przez las. Było ciepło i słonecznie. Wracałam od Wiedźmy. Włosy pachniały mi dymem z palonych ziół. Jakże byłam beztroska, naiwna, niczego nie podejrzewająca. W drzwiach dworu stał mój ojciec. Czekał za mną. Był zły. W ręce trzymał szeroki, skórzany pas. Pytał mnie skąd wracam. Skłamałam, że z lasu. Może nie skłamałam, ale nie powiedziałam całej prawdy. Ojciec doskonale wiedział gdzie byłam. Macocha mnie widziała. Widziała mnie jak szła nad rzekę i skróciła sobie drogę idąc przez las. Poczułam się zdradzona. Zawiedziona. Ojciec zamierzył się pasem. Chciał mnie uderzyć. Nigdy nie widziałam go tak wściekłego. Stałam i patrzyłam jak szybkim ruchem przerzuca pas przez ramię. Nawet nie drgnęłam. Stałam i patrzyłam na niego. Spodziewał się chyba, że zacznę płakać, uciekać, bronić się. A ja stałam i patrzyłam hardo prosto w jego oczy. Tego się nie spodziewał.



niedziela, 11 marca 2012

Nowa opowieść

Poprzednie opowiadanie zakończyłam już definitywnie. Wiem, że niektóre z Was chciały czytać dalej o Antoninie, ale mnie już trochę zmęczyła. Myślę, że nie tylko mnie.

Propozycje nowego opowiadania proszę wpisywać w komentarzach. Z poprzednich komentarzy wyłowiłam następujące propozycje:

- kontynuacja opowiadania o Katarzynie z Morawińskich, odrobina magii, odrobina historii, odrobina dramatu, odrobina romansu.

- propozycja Danusi: Dziewczyna w wieku 28-34 lata, zakręcona, szalona, zwariowana, na kilku zakrętach życiowych jednocześnie. Właśnie zmienia po raz kolejny pracę (zostaje wyrzucona, bo mówi co myśli i nie daje się obłapiac właścicielowi. A była już: opiekunką osób starszych, sprzedawczynią w księgarni, recepcjonistką w firmie komputerowej.), poznaje księcia z bajki (a przynajmniej tak się zdaje na początku), nie ma mieszkania, bo wrócił właściciel i została na bruku z kotem, walizką i kartonem książek. Ma grupę wypróbowanych przyjaciół, którzy ją wspomagają w walce zbrojeń. Jej rodzice są na emeryturze, żyją w górach, w lesie, nad jeziorem. Są podporą dla niej w różnych chwilach. Ojciec, to ktoś na kim można polegac i kocha córkę, choc nie zawsze to okazuje. Mama martwi się, ale wie, że córka da sobie radę, bo jest podobna do niej.


czwartek, 8 marca 2012

***

Wiem, że to żadne usprawiedliwienie, ale zupełnie nie mam czasu na cokolwiek. Finałowy odcinek ukaże się najprędzej w nocy z piątku na sobotę. Musicie mi wybaczyć. :)
No i zastanówcie się o czym chcielibyście poczytać w następnym opowiadaniu :)

Pozdrawiam wszystkich.