czwartek, 8 marca 2012

***

Wiem, że to żadne usprawiedliwienie, ale zupełnie nie mam czasu na cokolwiek. Finałowy odcinek ukaże się najprędzej w nocy z piątku na sobotę. Musicie mi wybaczyć. :)
No i zastanówcie się o czym chcielibyście poczytać w następnym opowiadaniu :)

Pozdrawiam wszystkich.

19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To samo pytanie przyszło mi do głowy.. - jak to finałowy? Tak już..?

      Usuń
    2. No właśnie, dlaczego już koniec? Przecież tak fajnie się zapowiada ...

      Nika72

      Usuń
  2. Ja bym chciała, żebu po prostu Antonina była szczęśliwa..;-) A którę ramię męskie jej to poczucie szczescia i bezpieczeństwa da...?? Chyba jednak jestem za Jackiem... jest interesującą postacią... Tristan miał już swoje "5 minut" ;-)
    Pozdrwaiam,
    Aleczka

    OdpowiedzUsuń
  3. finałowy odcinek? nie zgadzam się! to świetna historia i naprawdę czyta się ją z zapartym tchem :)
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale z happy endem, prawda?
    Planujesz jeszcze jakieś ofiary?


    yyyhhh i tak zakończenie zapewne wywróci wszystkich czytających na lewą stronę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Następny temat hmmm...
    A co powiesz na młode świeżo-upieczone małżeństwo składające się z dwójki doktorantów, pracowników uczelnii wyższych. Przed nimi staje możliwość wyjazdów na staże/stypendia za granicę. W między czasie muszą to połączyć z życiem rodzinnym, dzieckiem itp... Na urozmaicenie pole do popisu jest przy ich wyjazdach razem bądź osobno... itp. nie wiem czy nie za monotonne ale to zostawiam już do Twojej decyzji :)

    Pozdrawiam,
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w nowym opowiadaniu chciałabym przeczytać o młodej kobiecie(około 22-23 lat) , studentce Wychowania przedszkolnego i za razem kobiecie pracującej, która jest po przykrych przeżyciach(stracie zarazem przyjaciółki jak i matki chrzestnej i dziadka który uczył ją jeździć na rowerze, odwiedzał kiedy była sama, odbierał ze szkoły, przywoził obiad od babci w wakacje codziennie rano chodził do sklepu po bułki), ale mimo to idzie do przodu, za kilka miesięcy wychodzi za chłopaka z którym jest od 4 lat i to daje jej siłę do działania. Mimo chwil załamania i tęsknoty za bliskimi jej osobami, których na tym weselu zabraknie wierzy że będzie to wyjątkowy dzień. Zdaje egzaminy na studiach, dostaje podwyżkę w pracy, ale mimo to jest nie doceniana przez narzeczonego, w domu nie dogaduje się z mamą, od momentu kiedy zmarła jej najlepsza przyjaciółka-ciocia nie ma w nikim wsparcia i pocieszenia w ciężkich chwilach, z dobrych też cieszy się sama. Co wydarzy się w dzień ślubu? Czy narzeczony doceni swoją narzeczoną? Czy znajdzie kogoś kto chociaż trochę zastąpi jej stratę ukochanych osób? Bohaterka w mojej głowie ma na imię Paulina. (nie widziałam jeszcze opowiadania z tym imieniem). Co Ty na to Klepsydro????

    OdpowiedzUsuń
  7. Finałowy? Naprawdę finałowy?!!! Hmmm... W następnym opowiadaniu poprosimy o dalsze historie z życia Antoniny! Prawda? Zgadzacie się ze mną? Ledwieśmy ją pokochali, A Ty, Droga klepsydro, już planujesz nam ją odebrać...Nie nie. Nie bądź taka :(. Poczekamy i do poniedziałku... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To robimy "petycję" o napisanie "Pod wiatr 2"? ;)

      Usuń
  8. Popieram. Pod wiatr 2 poproszę..... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja też jestem za...... :) Pod wiatr 2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpisuje sie pod tym obiema rekami, nogami w szystkim czym można stukać w klawiature

      Usuń
  10. A ja nie wiem czy Pod wiatr 2 jest najlepszym pomyslem skoro Klepsydra zdaje sie wymyslila jakies sensowne zakonczenie :) nie chcialabym zeby z perypetii Antoniny zrobila sie jakas straszna telenowela
    Pozdrawiam,
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja chciałabym poczytać ciąg dalszy tego opowiadania, który kiedyś tam zaczęłaś ale odpuściłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. a może tak kontynuacja opowiadania z 11 października - rok 1573 - fajnie się zapowiadało - coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żadnej kontynuacji! Nie, nie i jeszcze raz nie!

    Poproszę opowiadanie z nutką magii i fantazji! I nie zmienię zdania pomimo solidarności jajników. Koniec i kropka. O! :)

    Pozdrawiam!

    Nie dziewczyna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja propozycja na następne opowiadanie.
    Dziewczyna w wieku 28-34 lata, zakręcona, szalona, zwariowana, na kilku zakrętach życiowych jednocześnie. Właśnie zmienia po raz kolejny pracę (zostaje wyrzucona, bo mówi co myśli i nie daje się obłapiac właścicielowi. A była już: opiekunką osób starszych, sprzedawczynią w księgarni, recepcjonistką w firmie komputerowej.), poznaje księcia z bajki (a przynajmniej tak się zdaje na początku), nie ma mieszkania, bo wrócił właściciel i została na bruku z kotem, walizką i kartonem książek. Ma grupę wypróbowanych przyjaciół, którzy ją wspomagają w walce zbrojeń. Jej rodzice są na emeryturze, żyją w górach, w lesie, nad jeziorem. Są podporą dla niej w różnych chwilach. Ojciec, to ktoś na kim można polegac i kocha córkę, choc nie zawsze to okazuje. Mama martwi się, ale wie, że córka da sobie radę, bo jest podobna do niej.
    Co do imienia, to wszysto jedno, byleby nie zgrzytało.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmm ja to mam dylemat ;)

    Ciekawiłaby mnie dalsza historia Antoniny, która jednak odnalazłaby szczęście z Jackiem (Jak to napisała Aleczka: Tristan miał już swoje 5 minut).

    Również ciekawa jest propozycja Danusi, ponieważ główna bohaterka mogła by przenieść się do rodziców i żyć w górach, może nie na odludziu, ale obok jakiejś wioski (no chyba że będzie mowa o naszych Tatrach).

    Zresztą to zależy od Ciebie Klepsydro. Już nie mogę się doczekać cóż wymyślisz ciekawego w następnym opowiadaniu.

    Pozdrawiam

    Magdalena

    OdpowiedzUsuń

Ludziska! Podpisywać się, bo nie lubię gadać z Anonimami!
Przepraszam za konieczność weryfikacji obrazkowej, ale bez tego dostaję dziennie 50 komentarzy spamowych.