piątek, 15 lutego 2013

Żyję

Żyję, żyję. Sama nie wiem jak to możliwe, ale żyję. Prawda ludowa nam się objawia - złego licho nie bierze. Mogłam się przynajmniej przekonać komu w moim najbliższym towarzystwie naprawdę na mnie zależy, a kto jest dobrym aktorem.

Wróciłam już do domu, więc jak tylko odgruzuję chałupę, to wezmę się za dalszy ciąg przygód Magdaleny. Dajcie mi parę dni na dojście do siebie.

Pozdrawiam wszystkich
Klepsydra

20 komentarzy:

  1. Ty lepiej odpowiedz na moje wyroznienie fotograficzne hihi - dobrze ze jestes ;) i trzymaj sie cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze przeczytać, że żyjesz. Czekam cierpliwie.

    Pozdrawiam
    Danusia

    OdpowiedzUsuń
  3. O Losie, ZYJESZ !!!! Weszlam bez wszelkiej nadziei a jednak JESTES !!!! Chyba slyszalas jak sie dre za toba ;)...
    Ogarniaj sie predko i nie znikaj juz ;)

    Jola

    OdpowiedzUsuń
  4. W szpitalu bylas ?

    ja mam isc w najblizszym czasie....

    Jola

    OdpowiedzUsuń
  5. lo matko....to czemu nie mowilas ze jestes w szpitalu...jakie ciasto czy cóś by my Ci podrzucili co bys szybciej wyzdrowiala..
    pozdrawiam i czekam niecierpliwie na dalsze losy Magdaleny
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  6. Martwiłam się, owszem owszem. Wracaj do zdrowia i do siebie szybko!
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekamy na Ciebie - powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze, ze jestes cala zdrowa i w jednym kawalku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klepsi...piszesz zyje,zyje i slad sie urywa....gdzie sie podziewasz??? czekamy na Twoj prawdziwy powrot.
    Pozdrawiam .
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  10. a moze to jej duch pisal ?

    Klepsydro rusz cztery litery i WRACAJ TU NATYCHMIAST !!!!

    Jola

    OdpowiedzUsuń
  11. Klepsi skrobnij cos tu....olej te bzdety o zazdrosnych porzuconych u Lei....

    OdpowiedzUsuń
  12. Klepsydro mialas sie ogarnac i to trwa i trwa :/
    I opowiadanie chyba nie doczeka sie konca, Cos mi sie widzi ze nie masz do niego serca...

    No wez sie ogarnij wreszcie !

    pzdr Jola

    OdpowiedzUsuń
  13. Klepsi...ja sie pytam gdzie Ty zyjesz??? chyba w innym swiecie...daj znac...moze porwali Cie kosmici....kaj zes kobito podziala sie???
    pozdr Anna

    OdpowiedzUsuń
  14. zdrówka życze
    .... czas leci i nie ukrywam ze zastanawialam sie o czym było to ostatnie opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  15. Klepsydro jesteś tam jeszcze ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ej, Klepsydra, napisz choć trzy słowa żeś zarobiona czy coś bo się serio zastanawiam czy wszystko w porządku...

    OdpowiedzUsuń
  17. Klepsydro dalej ta chalupe odgruzowujesz??? :)
    Napisz chociaz, ze wszystko ok u Ciebie. Napewno nie tylko ja martwie sie taka dluga cisza......
    Zycze Ci wszystkiego dobrego i wracaj szybko.....
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Ludziska! Podpisywać się, bo nie lubię gadać z Anonimami!
Przepraszam za konieczność weryfikacji obrazkowej, ale bez tego dostaję dziennie 50 komentarzy spamowych.