środa, 23 maja 2012

Antypody





Trochę mnie nie było, ale nie myślcie, że leżałam do góry brzuchem i dłubałam w nosie.

Pamiętacie Antoninę? Szwejk powinien pamiętać, bo tak w zasadzie to on dawał pomysły, a ja jego historię ubierałam w słowa. Niezależnie czy pamiętacie, czy nie, jej historia została wydana w formie e-book. Do nabycia TUTAJ.

ZAPRASZAM

6 komentarzy:

  1. W jazdym badz razie okladka swietna!

    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  2. Klepsydro litości - zaglądam kilka razy dziennie a tu cisza u Katarzyny ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny odcinek ukaże się dziś w nocy :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. No i nie ma wciąż :(

      Usuń
  3. Co dookładki... zastanawiam się skąd masz te fotografie, kto je dla ciebie wyonuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakze, pamietamy. :)
    Okladka swietna, powiesc... Hmm... Bylaby naprawde niezla, ale Antonina skutecznie ja psula... Jedno z niewielu opowiadan, w ktorych nie lubilam glownej bohaterki/ bohatera...
    Agata

    OdpowiedzUsuń

Ludziska! Podpisywać się, bo nie lubię gadać z Anonimami!
Przepraszam za konieczność weryfikacji obrazkowej, ale bez tego dostaję dziennie 50 komentarzy spamowych.